Podrabianą odzież o wartości prawie 14 milionów zatrzymali funkcjonariusze lubuskiej KAS. „Fakturę" odręczną z informacją komu i za ile znaleźli w… lodówce.

W okolicach Świebodzina na jednym z parkingów funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego poddali kontroli zaparkowanego tam tira. Według przedstawionych dokumentów miały się w nim znajdować piekarniki, frytkownice, firany i obrusy. Jednak podczas sprawdzania naczepy okazało się, że przedmiotem transportu jest odzież, która zapakowana była w niejednolite paczki, a każda z nich została dziwnie oznaczona. Cała zagadka dotycząca transportu rozwiązała się, gdy funkcjonariusze w lodówce samochodowej znaleźli kartkę-fakturę ze szczegółowym wykazem odbiorców i ich numerami telefonów. Kiedy bliżej przyjrzeli się m.in.: torebkom, butom, bluzom i spodniom, nikt z kontrolujących nie miał wątpliwości, że odzież została bezprawnie opatrzona znakami towarowymi znanych światowych marek, o czym świadczyła jakość wykonania i sposób wykończenia poszczególnych towarów. Gdyby zatrzymane ponad 7 tysięcy sztuk odzieży pochodziło rzeczywiście ze znanych firm odzieżowych, trzeba by zapłacić za nie około 14 milionów złotych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami cała partia podrabianego towaru została zatrzymana, a właściciele podrobionych znaków powiadomieni. To oni muszą teraz zdecydować, czy będą chcieli występować na drogę prawną przeciwko nieuczciwym handlarzom. Dalsze okoliczności tej sprawy wyjaśnią funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego.