- W okolicach Gubinka funkcjonariusze lubuskiej KAS zatrzymali transport ponad 28 ton nielegalnych odpadów.
- Załadowana do pełna naczepa miała według dokumentów zawierać tylko kawałki plastiku.
- Za przywóz nielegalnych odpadów kary mogą sięgać nawet ponad 300 tysięcy złotych.
Podczas kontroli w okolicach dawnego przejścia granicznego w Gubinku funkcjonariusze lubuskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymali tira z naczepą. Według oznaczeń na samochodzie (tabliczka z literą A) i towarzyszących dokumentów do Polski miały wjechać odpady w postaci pociętego plastiku. Niestety kontrola wykazała, że na naczepie starannie zabezpieczone drutem stoją baloty z mieszaniną plastiku, prętów żeliwnych, połamanych listew aluminiowych, brudnego papieru, śrub, gąbki do wypełnień i aluminium.
Właśnie dlatego, że była to mieszanina odpadów, transport został zatrzymany. Lubuski Urząd Celno-Skarbowy otrzymał także decyzję Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, że jest to tzw. odpad spoza listy, czyli taki którego przywóz jest możliwy tylko po uzyskaniu specjalnych pozwoleń z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Przed wydaniem takiego pozwolenia służby sprawdzą wtedy m.in., czy podmiot ubiegający się o pozwolenie wcześniej uczciwie rozliczał się z innych transportów, czy spełnia warunki bezpieczeństwa, czy zapewni właściwą utylizację lub recykling odpadom sprowadzonym z zagranicy.