- Funkcjonariusze z Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) zatrzymali na polsko - niemieckiej granicy transport ponad 90 m3 mieszaniny odpadów, na przywóz których importer nie miał pozwolenia.
- Uczestnicy tego nielegalnego procederu muszą się teraz liczyć z dotkliwymi karami finansowymi i karą do 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze lubuskiej Służby Celno-Skarbowej skontrolowali niedaleko Olszyny (lubuskie) transport odpadów. Przewoźnik zgłosił, że wiezie odpady z tworzywa sztucznego, które powstały z elementów śmigieł wiatrowych. Na naczepie oprócz zgłoszonego towaru były fragmenty pianki izolacyjnej, styropianu, metalowe części różnego rodzaju urządzeń, puszki i pojemniki po żywności oraz kawałki drewna. Na przywóz mieszaniny odpadów odbiorca nie miał wymaganych pozwoleń. Dlatego funkcjonariusze zatrzymali transport i poinformowali o swoich ustaleniach Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Zielonej Górze, który w ramach prowadzonej współpracy dokonał oceny zatrzymanego ładunku.
KAS ukarze przewoźnika i nadawcę karami do 12 tys. zł.
Natomiast firma z woj. świętokrzyskiego, która była odbiorcą towaru, musi się liczyć z karami za nielegalne sprowadzenie odpadów nawet do 500 tys. zł.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Żarach.
Nielegalne sprowadzenie odpadów jest zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.